Najnowszy post

Filip Zawada - Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek



Autor: Filip Zawada

Wydawnictwo: Znak

Gatunek: literatura współczesna, literatura polska

ISBN: 978-83-240-5842-6




Polska literatura współczesna przynosi wiele niespodzianek. Eksperymenty z formą, treścią, poruszanymi tematami, czy samym sposobem wydania książki. Coraz częściej takie eksperymenty mi się podobają i sprawiają, że chętnie i bez większych wątpliwości sięgam po książki rodzimych twórców. Tym razem skusiła mnie książka o niebanalnym tytule: "Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek" Filipa Zawady. Jakaż była to przygoda!



Z zebraniem myśli i poskładaniem ich w zdania miałam w tym przypadku nie lada problem. Książka jest bowiem tak nieoczywista, niebanalna i ciekawa, że nie chciałabym ani za dużo zdradzić, ale jednak mimo wszystko zaciekawić tym tytułem.


Głównym bohaterem i narratorem jest Franciszek, jak sam o sobie mówi, bękart, który dorasta w ośrodku prowadzonym przez siostry zakonne. Chłopiec sam nie jest pewien ile ma lat, a historie, jakie przytacza często łączą fantazję, dziecięcą szczerość, ale i bujanie w obłokach. Przy tym wszystkim to, co Franciszek ma do powiedzenia wydaje się śmiertelnie poważne. Można odnieść wrażenie, że nasz bohater tak naprawdę jest nieco starszy niż przedstawia - bije z niego dorosłość i przemyślenia wydawałoby się, że nieadekwatne do jego wieku.


Poruszamy tematy religii, dzieciństwa, samotności, szczerości, potrzeby bliskości, przyjaźni, ale i prób dostosowania się do rówieśników dorastających w pełnych rodzinach. Rozdziały książki są krótkie, czasami są jedną linijką - niczym aforyzmy. Książkę czyta się bardzo szybko, aczkolwiek ja miałam momenty, że dopiero za kilka stron dotarło do mnie w pełni, co autor chciał przekazać i zatrzymywałam się lub nawet wracałam te kilka stron wcześniej.



"Rozdeptałem czarnego kota przez przypadek" Filipa Zawady jest jak dla mnie świetnym eksperymentem literackim, który otwiera czytelnika na formę i treść. Myślę, że Filip Zawada swoją książką zawojuje niejednego czytelnika. Polecam!



K.




Za książkę dziękuję bardzo wydawnictwu Znak



Komentarze