Najnowszy post

Haruki Murakami - Śmierć Komandora tom 1




Autor: Haruki Murakami

Wydawnictwo: Muza

Gatunek: powieść, literatura współczesna

ISBN: 978-83-287-1046-7




Przyszło nam długo czekać na najnowszą powieść Muarakamiego. Nie odświeżałam żadnych jego poprzednich książek już długi czas, także lektura "Śmierci Komandora" przyniosła mi bardzo dużo przyjemnego zaskoczenia. Zaskoczenia, że jest tak dobrze i że przecież przy poprzednich książkach też tak było! Aż mnie korci żeby ponownie przeczytać "Norwegian Wood". Powstrzymam się jednak i będę czekać na drugi tom "Śmierci Komandora", który swoją premierę będzie miał już 28 listopada.



Zacznijmy może od tego, że już sam prolog zwiastuje nieco magii, która jednakże uaktywnia się tak naprawdę pod koniec książki. Przez większość lektury wydarzenia są bardzo realne, zwyczajne, chociaż w przypadku Murakamiego nawet i takie prozaiczne sprawy mają swój urok. Głównym bohaterem jest mężczyzna, artysta, malarz, który niespodziewanie staje przed faktem, że żona postanowiła go zostawić. Nie czuł, że coś jest nie tak, więc ciężko mu się z tą nowiną oswoić. Wsiada więc w samochód, zostawia Tokio w tyle i wyrusza w samotną wędrówkę po mało uczęszczanych, pięknych rejonach Japonii.


Podróż dobiega jednak końca, mężczyzna zamieszkuje w domu ojca swojego przyjaciela. Jest to dom wielkiego malarza, w którym na zamkniętym poddaszu nasz bohater odnajduje obraz "Śmierć Komandora", który niewątpliwie odegra w jego życiu dużą rolę. Oprócz obrazu, w jego życiu pojawia się również tajemniczy mężczyzna, któremu zależy na tym, by namalować jego portret. Oprócz tworzenia obrazu mężczyzn łączy również więź emocjonalna, jak i wspólne doświadczenie dziwnej sytuacji.


"Śmierć Komandora. Pojawia się idea" jest pierwszym tomem, który, jak przeczuwam, jest dopiero wstępem do rozwoju akcji, który miejsce będzie miał w kolejnej części. Ten tom przede wszystkim pozwala nam poznać głównego bohatera i zasiewa ziarenko niepewności co do tego, w jakim kierunku zmierza fabuła. Styl Murakamiego jest mi bardzo bliski, dlatego książkę czytałam z dużą przyjemnością, chociaż nie powiem, surrealistyczne wydarzenia nie do końca przypadły mi do gustu. Murakami potrafi jednak czarować słowem i klimatem, także czekam na kolejny tom, żeby przekonać się, jak "Śmierć Komandora" wypadnie całościowo.


K.


Za książkę dziękuję wydawnictwu Muza


Komentarze