Suren Cormudian - Wędrowiec

Autor: Suren Cormudian

Wydawnictwo: Insignis

Gatunek: powieść, fantasy

ISBN: 978-83-65743-74-9

Dmitry Glukhovsky jest chyba najbardziej znanym współczesnym pisarzem rosyjskim i pisarzem fantasy w ogóle. Jego postapokaliptyczna seria Metro bije rekordy popularności na całym świecie. Glukhovsky zapoczątkował również międzynarodowy projekt literacki, gdzie inni autorzy piszą powieści, których akcje umieszczone są w świecie przez niego stworzonym. 15 lutego premierę miała kolejna powieść ze świata Metra 2033 - "Wędrowiec" autorstwa Surena Cormudiana. Dodatkowo Wydawnictwo Insignis przygotowało niespodziankę dla fanów Glukhovsky'ego i do każdego egzemplarza "Wędrowca" dodawane jest jego opowiadanie "Koniec drogi".

Fani świata Metra dobrze wiedzą na czym polegają jego realia, ale nie każdy przecież musi wiedzieć o co chodzi, więc pozwolę sobie na krótkie wprowadzenie. Po wybuchu III wojny światowej i użyciu broni masowego rażenia, ludzie, którzy zdołali ocaleć, mieszkają w sieci Moskiewskiego metra. Tylko przebywanie pod powierzchnią może dać im szanse na przeżycie. Na powierzchni bowiem czekają różne mutanty, a promienie słońca na spółkę z promieniowaniem radioaktywnym niosą bolesną śmierć. Czasami jednak "stalkerzy" - wyszkoleni poszukiwacze potrzebnych rzeczy, które znajdują się na powierzchni, wychodzą w nocy, aby je zdobyć. Takim stalkerem jest główny bohater "Wędrowca" - Siergiej Minimalny, zwany Papiernikiem, ponieważ specjalizuje się w sprowadzaniu do podziemia książek. Po jednej z jego wypraw na powierzchnię, w Metrze zaczynają dziać się dziwne rzeczy - pojawia się małe dziecko, które niewiele rozumie, znika jedna z mieszkanek stacji, na której stacjonuje Minimalny, pojawia się także dziwny człowiek, Wędrowiec, który zachowuje się, jakby był upośledzony. Minimalny bierze Wędrowca pod swoje skrzydła i razem z nim będzie próbował zwalczyć zło, które pojawiło się w Metrze.

"Wędrowiec" jest bardzo dynamiczną książką, akcja z każdą stroną nabiera tempa. Ja nie jestem wielką fanką fantasy, może po prostu do tej pory sięgałam po niewłaściwe tytuły z tego gatunku. "Wędrowiec" jest pierwszą powieścią ze świata Metra, którą przeczytałam i bardzo mi się ten świat spodobał. Bardzo niepokojąca atmosfera panująca w tym świecie, mutanty i różne dziwne stworzenia, które czyhają na ocalałych, do tego realia ciemnego, ciasnego metra, w którym ludzie starają się wieść w miarę normalne życie - zrobiło to na mnie ogromne wrażenie. Małe zastrzeżenia mam do postaci Minimalnego, który wydawał mi się nieco irytujący - czasami aż na siłę próbował z Wędrowca robić głupca, chociaż ten nim nie był - był za to niezrozumiany przez ludzi pokroju Minimalnego. Dzięki "Wędrowcowi" świat fantasy pokazał mi się z innej, dla mnie dużo lepszej i ciekawszej strony niż do tej pory, także z chęcią będę nadrabiać książki z tego cyklu.

K.

Za książkę dziękuję bardzo wydawnictwu Insignis