Najnowszy post

Katarzyna Zyskowska - Historia złych uczynków




Autor: Katarzyna Zyskowska

Wydawnictwo: Znak

Gatunek: powieść, literatura polska, literatura współczesna

ISBN: 978-83-240-3791-9



Z każdą kolejną recenzją mam wrażenie, że pisanie przychodzi mi coraz łatwiej. Po skończeniu danej książki daję sobie chwilę na ułożenie myśli, po czym siadam i piszę. Zdarzają się jednak takie pozycje, które sprawiają, że naprawdę ciężko mi ubrać w słowa to, co o nich myślę. Nie chodzi tu o kwestie, czy książka była dobra, czy zła, ale o tematy, jakie porusza i jakie treści w sobie zawiera. Tak się właśnie stało w przypadku "Historii złych uczynków" Katarzyny Zyskowskiej. Książkę już podczas lektury wielokrotnie odkładałam na bok, a po jej zakończeniu myślałam o niej jeszcze kilka ładnych dni, zanim usiadłam do napisania tego tekstu. Po notce prasowej i streszczeniu umieszczonym na tylnej okładce, nie spodziewałam się aż takich emocji, jakie ta książka we mnie wywołała.



Książka rozpoczyna się od rozdziału, w którym poznajemy Ninę. Nina dopiero co przyjechała na studia do Warszawy, gdzie nikogo nie zna, a i w samym mieście nie czuje się za dobrze. Studiuje informatykę na politechnice, co jak na tamte lata było dosyć niespodziewane, więc dziewczyna na typowo "męskim" kierunku wzbudzała spore zainteresowanie. Do tego wszystkiego ładna, pracowita, nie dziwne, że wielu się za nią oglądało. Nina wiedzie życie na własnych zasadach, wie, czego chce i wie, że musi ciężko pracować, by ułożyło się jej w życiu. Wszystko zmienia się jednak jednego dnia, gdy zgadza się by praktycznie nieznajomy jej mężczyzną ją podwiózł. Tak na drodze naszej bohaterki staje Miłosz - osoba tak bardzo toksyczna, jak sobie można to tylko wyobrazić. Życie Niny zmienia się po poznaniu Miłosza, jednak zmienia się jeszcze bardziej, gdy Miłosz nagle znika.


Akcja powieści nie kręci się jednak tylko w miarę współcześnie, wokół Niny i Miłosza, ale i w latach przedwojennych, wojennych oraz i krótko powojennych. W tamtych okresach mamy innych głównych bohaterów, którzy jednak z każdą kolejną stroną sprawiają, że historia dwóch rodzin i ich członków zaczyna się nam zazębiać. Nie myślcie jednak, że jest to jakaś saga rodzinna. "Historia złych uczynków" opowiada o miłości, wojnie, ale i o naprawdę złych uczynkach i konsekwencjach, jakie one za sobą niosły na przestrzeni wielu lat. Powieść ta jest bardzo mroczna, często też przesycona pożądaniem i seksualnością, ale także w tym raczej mrocznym wydaniu. Z biegiem czasu na jaw wychodzą strzeżone tajemnice, a osoby sobie najbliższe pokazują swoje prawdziwe oblicze. Do tego dodajmy jeszcze mroczne, symboliczne sny oraz przewidzenia i mamy naprawdę niepokojącą fabułę.


Momentami ciężko mi było czytać powieść Zyskowskiej, bo zagrała ona bardzo mocno na moich emocjach. Historia, którą stworzyła szokuje, łamie serce, ale i fascynuje. Z jednej strony chciałam ją jak najszybciej skończyć, a z drugiej bałam się tego, jak się ona zakończy. Fabuła na szczęście trzymała poziom do samego końca. "Historię złych uczynków" po prostu trzeba przeczytać, ale pamiętajcie, ta powieść nie pozwoli Wam spokojnie zasnąć.

K.

Za książkę dziękuję bardzo wydawnictwu Znak



Komentarze