- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Najnowszy post
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Autor: Renee Carlino
Wydawnictwo: Otwarte
Gatunek: powieść, romans, powieść
obyczajowa
ISBN: 978-83-7515-185-5
Jak przez całe życie unikałam
romansów, tak gdy w 2017 roku się na nie otworzyłam, to
przeczytałam ich kilkanaście. Kilka mnie bardziej rozbawiło niż
rozemocjonowało, ale reszta mocno zagrała mi na emocjach. 14 lutego
premierę będzie mieć romans "Zanim zostaliśmy nieznajomymi"
Renee Carlino. Ja lekturę mam już za sobą i mogę się z Wami,
przedpremierowo, podzielić swoimi odczuciami.
W pierwszym rozdziale książki
poznajemy Matta - mężczyznę po trzydziestce, który jest po
rozwodzie i ma to nieszczęście, że pracuje razem ze swoją byłą
żoną oraz jej obecnym mężem. Praca ta jest jednak spełnieniem
marzeń Matta - w końcu nie każdemu dane jest pracować dla
National Geographic - dlatego nie chciałby z niej rezygnować. Jego
szefem jest jego przyjaciel - Scott, który stara się go wyswatać
na każdym kroku. Gdy pewnego dnia czekają na metro Matt zauważa
przepiękną kobietę, która okazuje się być jego miłością z
dawnych lat. Ona również go zauważa, metro jednak rusza, a w nim
znika ona, zdążając jedynie wymówić imię dawnego ukochanego.
Matt usiłuje jakoś znaleźć Grace, nigdzie jednak nie znajduje o
niej żadnej wzmianki. Rozpoczyna się więc w książce część
druga, w której przenosimy się 15 lat wcześniej, do dnia w którym
Matt i Grace się spotykają i od którego mają już być
nierozłączni. Nierozłączni aż do pewnego innego dnia 15 lat
temu, kiedy ich drogi rozchodzą się na wiele lat. Część trzecia
przynosi odpowiedzi zarówno nam, jak i samym bohaterom, którzy
przed laty zostali ofiarami dezinformacji ale i braku komunikacji, co
było dosyć powszechne w latach '80 i '90. Co pozostało z ich relacji po
tych kilkunastu latach? Tego dowiecie się z książki.
"Zanim zostaliśmy nieznajomymi"
tak mnie wciągnęła, że zarwałam dla tej książki noc. Część
pierwszą i drugą czytałam bez zbędnych przestanków, pożerając
słowa. Świetnie skonstruowana fabuła, ciekawi bohaterowie i można
by rzec, że magiczna więź ich łącząca sprawiły, że nie mogłam
się od niej oderwać. Było zabawnie, było wzruszająco, było
emocjonująco - w pierwszych dwóch częściach znalazłam wszystko
to, co w romansach pokochałam. Moje nastroje ostudziła niestety
część trzecia. Mam wrażenie, że bardzo spłyciła to, co łączyło
Matta i Grace. Ich relacja, tak bardzo skomplikowana i trudna
potraktowana została "po łebkach, a fabuła okazała się
niestety przewidywalna aż do bólu. A szkoda, bo około 2/3 książki
czytało mi się fantastycznie i liczyłam, że poziom będzie
utrzymany do końca.
Gdybym mogła ocenić tylko część
pierwszą i drugą, śmiało bym napisała, że to rewelacyjna
książka 9/10. Oceniając jednak całość skłaniam się ku
stwierdzeniu, że jest ona po prostu dobra, takie lekko naciągane
7/10, ale pomimo swoich wad na pewno wielu czytelnikom się bardzo
spodoba. Choć nie pisałam o tej książce w superlatywach, to
naprawdę przyjemnie spędziłam z nią czas.
K.
Za książkę dziękuję
bardzo wydawnictwu Otwarte
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Bardzo ciekawa recenzja...myślę że gdy tylko się pojawi na pewno po nią sięgnę :) Pozdrawiam i zapraszam na mój blog, który dopiero zaczyna raczkować www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDo 14 lutego już blisko :) Dziękuję za odwiedziny u mnie i życzę powodzenia w blogowaniu :)
Usuń