- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Najnowszy post
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Długo zastanawiałam się nad tym, czy
pójść za większością i zrobić podsumowanie 2017 roku, czy
jednak sobie odpuścić. Jak widzicie, wpis jednak powstał, bo
stwierdziłam, że to jednak był naprawdę dobry rok i chciałabym
mieć takie podsumowanie chociażby dla samej siebie.
Zacznę może od Instagrama, bo jego
rozwój na przestrzeni roku najbardziej mnie zaskoczył. Rok 2016
kończyłam w towarzystwie 543 osób obserwujących mnie, co wydawało
mi się liczbą ogromną. 31 grudnia 2017 roku liczba moich
Obserwujących wyniosła 4167 (!). Jak dla mnie jest to liczba, którą
tak naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić. Choć bywały dni, kiedy
kilka/kilkanaście osób mnie opuszczało, to niezmiennie Wasza
liczba rośnie, co z kolei sprawia, że rośnie moje serce.
Rok 2017 zaczynałam posiadając bloga
na Onecie, jednak już w styczniu pojawiła się myśl, by przenieść
się na własną domenę. Doszło to w końcu do skutku 2 czerwca.
Bardzo się cieszę z takiej zmiany, choć z wyglądu mojej strony
nie jestem w pełni zadowolona - co prowadzi do jednego z
tegorocznych postanowień - zadbania o szatę graficzną.
W marcu otrzymałam moją pierwszą
propozycję współpracy od wydawnictwa. Ten moment nadszedł
szybciej niż się go spodziewałam, co bardzo mnie ucieszyło. Za tą
pierwszą propozycją ruszyły kolejne i od kwietnia współpracowałam
z kilkunastoma wydawnictwami oraz bezpośrednio z autorami książek.
W czerwcu ukazała się książka "Światło, które
utraciliśmy", na której skrzydełku widnieje mój pierwszy (i
jak na razie jedyny) blurp, z czego jestem naprawdę dumna.
Łącznie w roku 2017 przeczytałam aż
117 książek. Wydaje mi się, że to całkiem spora liczba, jednak
nigdy wcześniej nie zapisywałam swoich statystyk czytelniczych,
więc nie mam porównania. Do tak dużej liczby przeczytanych książek
przyczynił się fakt, że zostałam posiadaczką czytnika i ebooki
przestały mi być straszne. Z tych przeczytanych 117 książek aż
53 otrzymałam od wydawnictw lub autorów książek, w co dalej
ciężko mi uwierzyć.
Bycie częścią blogosfery i
bookstagrama sprawiło, że bardzo poszerzyłam swoje czytelnicze
horyzonty i sięgnęłam po książki, których nie spodziewałabym
się zobaczyć w moich rękach. Otworzyłam się na romanse, new
adult ale też i mroczne thrillery, które wciągają mnie ostatnio
bez reszty.
Rok 2017 był rokiem przełomowym jeśli
chodzi o współprace z wydawnictwami. W 80% są to współprace
bardzo udane, jednak jak to wszędzie bywa, tak i w wydawnictwach
zdarzają się niestety osoby przez które kilka razy odechciało mi
się robić tego, co przecież tak bardzo kocham. Obietnice bez
pokrycia czy też kompletna ignorancja nie powinny się zdarzać przy
WSPÓŁpracy.
Wracając do książek - po przejrzeniu
listy przeczytanych w ubiegłym tytułów pokusiłam się o wybór
tych, które mnie zachwyciły
Moje TOP 3:
1. Małe życie - Hanya Yanagihara -
Wydawnictwo W.A.B.
Wiem, że wiecie, że kocham tę
książkę i wiem, że wielu z Was się ona nie podobała, dla mnie
jest to jednak książka absolutnie przełomowa. Żadna powieść nie
wywarła na mnie takiego wrażenia i nie spowodowała wybuchu tak
potężnego ładunku emocjonalnego.
2. Misery - Stephen King - Wydawnictwo
Prószyński i S-ka
Moje pierwsze, świadome spotkanie z
Kingiem. Za dzieciaka czytałam "Miasteczko Salem" i
zapewne coś jeszcze, ale byłam po prostu wtedy zbyt młoda, by w
pełni docenić mistrza. Wybór "Misery" jako początku
przygody z Kingiem był strzałem w dziesiątkę. Ta książka to
majstersztyk gatunku, trzymający poziom do ostatniej strony.
3. Purezento - Joanna Bator -
Wydawnictwo Znak
Długo wyczekiwana nowa powieść
Joanny Bator, która mnie zachwyciła. Klimat książki i jej
niespieszne tempo, a także swego rodzaju magia zawarta między
linijkami porwała mnie do reszty. Polska powieść na najwyższym
poziomie.
4. Saga rodziny Neshov - Anne B. Ragde
- Wydawnictwo Smak słowa
Cztery książki, które łączą się
w piękną całość. Choć niestety najnowsza część - "Zawsze
jest przebaczenie" odstaje poziomem od wcześniejszych części.
Za to pierwsze trzy zachwyciły mnie swoją prostotą, surowością i
naturalizmem. Kawał naprawdę dobrej literatury.
5. Persiana - Sabrina Ghayour -
Wydawnictwo Insignis
Oprócz powieści na mojej liście po
prostu musiała znaleźć się książka kucharska. Kocham gotować i
poznawać nowe smaki - dlatego też "Persiana" jest moim
numerem jeden ubiegłego roku. Fantastyczne bliskowschodnie przepisy,
które możemy wykonać korzystając z łatwo dla nas dostępnych
produktów. W dodatku obłędnie wydana. Jak dla mnie to "must
have" kochających gotować.
Na koniec pozostaje mi tylko życzyć
Wam wspaniałego roku 2018 - by przepełniało go szczęście,
uśmiech na twarzy, miłość, zdrowie, ale i sporo czasu na czytanie
;)
K.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Gratuluje dobrego roku i życzę Ci dalszych sukcesów i jeszcze lepszego 2018.
OdpowiedzUsuńJa zaczynam swoją przygodę z blogiem. Pozdrawiam.
Dziękuję :) :) A ja życzę powodzenia w blogowaniu! :)
UsuńDziękuje :)
UsuńGratuluję wspaniałego roku i myślę że rok 2018 będzie jeszcze lepszy :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMam cichą nadzieję, że faktycznie ten rok będzie lepszy :) Pozdrawiam!
Usuń