Przedpremierowo: Jonas Winner - Murder Park

Autor: Jonas Winner

Wydawnictwo: Initium

Gatunek: powieść, thriller

ISBN: 978-83-62577-62-0

Już w zeszłym tygodniu w moje ręce trafił przedpremierowy egzemplarz książki Jonasa Winnera - "Murder Park". Winner znany jest już polskim czytelnikom dzięki "Celi", która premierę miała w kwietniu tego roku. Dla mnie "Murder Park" jest pierwszym spotkaniem z autorem, a w księgarniach pozycja dostępna będzie już od 30 listopada.

Zodiac Island to dawny park rozrywki, mieszczący się na samotnej wyspie. W latach '90 przeżywał swój okres chwały. Wszyscy ciągnęli na wyspę, by spędzić weekend w niezwykłym parku rozrywki, bazującym na znakach zodiaku. Miasteczko było jednak również miejscem brutalnych zbrodni, po których to w 1997 roku zamknięto wyspę. Po dwudziestu latach pewien milioner postanawia przywrócić Zodiac Island do życia i stworzyć na niej Murder Park - Park Morderców. Nie będzie już to klasyczne wesołe miasteczko idealne dla rodzin, a mroczny park rozrywki, którego głównym bohaterem jest Jeff Bohner - morderca sprzed dwudziestu lat. Właściciel wyspy pragnie, oprócz dreszczyku emocji, wywołać w gościach parku romantyczne doznania - oferta ma być skierowana głównie do singli, którzy szukają drugiej połówki.

Przed oficjalnym otwarciem Murder Parku, na wyspę zaproszonych zostaje 12 osób, które przebywały już wcześniej w dawnym miasteczku i które mają związane z tym miejscem niezbyt dobre wspomnienia. Jedną z tych osób jest młody mężczyzna - Paul Greenblatt, którego od dziecka fascynują miejsca zbrodni, a także sami zabójcy. Związek Paula z wyspą ma jednak większy wymiar niż pozostałych uczestników, o czym dowiadujemy się w miarę rozwoju akcji. 12 zaproszonych gości rozpoczyna w piątek swoją weekendową przygodę z Murder Parkiem. Przygodę, która staje się dramatyczną walką o przeżycie.

Jonas Winner stworzył bardzo mroczny thriller o gęstej atmosferze. Książka jest dobrze napisana, ciekawym zabiegiem są tutaj przytaczane w różnych momentach rozmowy bohaterów z psychiatrą - które miały miejsce podczas "rekrutacji" na pokazowy weekend parku. Rozmowy te umieszczone są w takich momentach, że powodują mętlik w głowie. Gdy już myślałam, że wiem, kto się czai za dramatycznymi zdarzeniami na wyspie - przytoczona rozmowa zasiewała we mnie ziarnko wątpliwości. I choć autor nie ułatwiał domyślenia się zakończenia, to jakoś udało mi się go rozgryźć i akcja potoczyła się według moich przypuszczeń.

"Murder Park" jest ciekawym thrillerem, z interesującymi zwrotami akcji, który dodatkowo szybko się czyta. Jak dla mnie jednak Paul był bardzo irytującą główna postacią, fabuła też jest troszkę za mocno przeciągnięta - co ochłodziło mój odbiór całości. Wielki plus za zakończenie i utrzymanie nieco psychodelicznego klimatu przez całą książkę. Po "Murder Park" zdecydowanie warto sięgnąć by samemu wyrobić sobie o nim zdanie.

K.