- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Najnowszy post
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Autor: Iza Wojnowska
Wydawnictwo: Insignis
Gatunek: poradnik
ISBN: 978-83-65743-56-5
O hygge, czyli duńskiej sztuce
szczęścia słyszał już chyba każdy. W zeszłym roku pojawiło
się na rynku wydawniczym kilka pozycji na ten temat i były to
książki niezwykle popularne. Czytając je można było odnieść
wrażenie, że hygge jest nam, Polakom, bardzo bliskie.
Iza Wojnowska postanowiła zgłębić ten temat wśród naszych
rodaków i wraz z pomocą Marie Tourell Sødeberg
napisała książkę "Hygge po polsku" - wydaną przez
Insignis, która swoją premierę będzie miała 8 listopada.
Uwagę już na wstępie przykuwa
przepiękna okładka w odcieniach żółci i złota na czarnym tle.
Osoby kochające niezwykłe okładki na pewno będą zachwycone, a
będąc w księgarni ja sama wzięłabym ją do ręki by zobaczyć,
co kryje się za tak piękną oprawą. A kryje się poradnik, a
właściwie zbiór historii osób, które autorka spotkała na swojej
drodze. Historie te są zwykłe, ale zarazem niezwykłe w bardzo
intymnym i osobistym przekazie.
Książka podzielona jest na trzy
główne części: Bliskość, Zmysły i Spontaniczność. W każdej
z nich znajdziemy kilka historii nawiązujących do głównego
tematu, w każdej z nich też autorka wskazuje nam znaleziony w nich
"pierwiastek hygge". A znaleźć można go
praktycznie wszędzie: chwila spędzona z bliskimi, radość z życia,
czerpanie satysfakcji z własnych upraw czy zapach chleba lub ciasta
unoszący się w domu. W każdym aspekcie życia codziennego można
doszukać się hygge.
"Hygge po polsku" jest
pięknie wydane, nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości,
jednak niczego odkrywczego z lektury tej książki nie wyniosłam.
Docenianie drobnych rzeczy, obcowanie z naturą, dostrzeżenie jej
piękna, zatrzymanie się na chwilę w środku zabieganego dnia,
wszystko to towarzyszy mi praktycznie codziennie. O to w sumie pewnie
chodzi w tej książce, o celebrację każdego dnia oraz dostrzeganie
szczęścia i bliskości, które są wokół nas. Miło było
przejrzeć tę pozycję i poznać historie jej bohaterów, a książka
niezaprzeczalnie ozdobi moją biblioteczkę, nie spodziewajcie się
jednak po niej przełomowych odkryć o byciu hygge w Polsce.
K.
Za książkę dziękuję
bardzo wydawnictwu Insignis
Komentarze
Nie jest to koniecznie mój typ literatury, ale być może kiedyś po tę książkę będę miała okazję sięgnąć. :) Nie uważam jednak, by tego typu poradniki wnosiły coś do mojego życia. W książkach przekazu lubię się doszukać, nie lubię mieć wszystkiego podanego na tacy :)
OdpowiedzUsuńpoprostualeksandraa.blogspot.com :)
W pełni rozumiem :) Ja czasem lubię przejrzeć tego typu książki, ale dobór słowa "przejrzeć" jest tu kluczowy ;) Chwila moment i książka przeczytana, a i myśleć o niej za dużo już raczej nie będę, ale nie powiem, miło mi będzie znowu na nią spojrzeć, bo wydanie naprawdę piękne.
Usuń