- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Najnowszy post
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Autor: Mia Sheridan
Wydawnictwo: Otwarte
Gatunek: powieść, romans
ISBN: 978-83-7515-450-4
Współczesne romanse są mi raczej
obce. Rzadko sięgam po takie powieści, chociaż muszę przyznać,
że kilka lat temu przeczytałam trylogię Crossa z wypiekami na
twarzy. Na Instagramie często spotykałam się ze zdjęciami książek
Mii Sheridan. Google przyszło mi z pomocą i dowiedziałam się, że
jest ona autorką bardzo poczytnych i dobrze odbieranych przez
czytelników romansów. Więc gdy wydawnictwo Otwarte poszukiwało
recenzentów, z czystej ciekawości się zgłosiłam. Jestem już po
lekturze "Bez uczuć", które premierę mają 2 sierpnia, i
nie żałuję, że sięgnęłam po ten tytuł.
Lydia jako nastolatka miała wszystko:
popularność, kochającą rodzinę, piękną posiadłość i
pieniądze, których nigdy nie brakowało. Brogan z kolei miał ojca
alkoholika, siostrę, która z powodu braku pieniędzy nie
otrzymywała wystarczającej opieki medycznej oraz wewnętrzne
poczucie obowiązku, by ich utrzymać. Jego ojciec był ogrodnikiem
posiadłości rodziców Lydii, mieszkali też w domku położonym na
skraju ich posesji. Jednak to Brogan wykonywał większość prac,
czym zwrócił na siebie uwagę Lydii, a także jej ojca, który
bardzo go szanował. Młodych połączyło silne, namiętne uczucie,
które zniszczone zostało przez zazdrosnego brata Lydii, a także
przez poczucie zdrady, jakie odczuł Brogan. Po siedmiu latach bez
jakiegokolwiek kontaktu, drogi Lydii i Brogana ponownie się
krzyżują, gdy młody mężczyzna chce się zemścić na rodzinie
swojej dawnej miłości.
"Bez uczuć" jest bardzo
dobrze napisanym romansem z elementami powieści erotycznej, który
czyta się błyskawicznie. Jak siadłam do niego popołudniem, tak
wieczorem byłam już po lekturze. Wiadomo, nie jest to jakaś
odkrywcza powieść, wręcz schematyczna, przewidywalna, a momentami
aż za słodka, ale przecież w romansach szukamy właśnie takich,
określonych rzeczy - a Mia Sheridan nam je dostarcza. Trochę raziły
mnie momentami nieprawdopodobne wręcz losy bohaterów, zwłaszcza
Brogana - nieco za dużo się tu działo, ale za to Sheridan
umiejętnie wykreowała osobowości obojga głównych bohaterów.
Także narracja prowadzona naprzemiennie przez Lydię i Brogana była
dobrym zabiegiem, dzięki któremu myśli obojga są nam dobrze
znane. Cała powieść jest bardzo emocjonalna, krocząca po cienkiej
granicy między nienawiścią a miłością, często zbaczająca na
jedną, czy też drugą stronę. Choć momentami brak komunikacji
między bohaterami wprawiał mnie w sporą irytację, to wiem, że o
to autorce chodziło, żeby jeszcze bardziej pokomplikować ich
relacje.
"Bez uczuć" jest świetną
książką na odstresowanie, która zaspokoi apetyt na miłosną
historię z erotycznymi uniesieniami w pakiecie. Bardzo przyjemnie
spędziłam z nią czas i mam w planach sięgnąć po wcześniejsze
książki Mii Sheridan.
K.
Za możliwość
przeczytania książki dziękuję bardzo wydawnictwu
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz