- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Najnowszy post
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Autor: Louisa May Alcott
Wydawnictwo: MG
Gatunek: powieść, powieść
obyczajowa, literatura amerykańska
ISBN: 978-83-7779-113-4
Jestem wielką fanką "Gilmore
Girls", uwielbiam klimat tego serialu i żałuję, że
obejrzałam go dopiero w zeszłym roku. Często powracam do losowo
wybranych odcinków i zawsze przyciągają moją uwagę książki, z
którymi Rory się nie rozstaje. W Internecie znalazłam pełen spis
pozycji, które czytała główna bohaterka i postawiłam sobie cel:
przeczytać je wszystkie! Nieco ponad dwadzieścia książek było mi
już znanych, teraz wybieram tytuły spośród wieeeeelu pozostałych
pozycji. Na pierwszy ogień poszły "Małe kobietki" Louisy
May Alcott, które należą przecież do klasyki literatury
amerykańskiej.
Grudniowego wieczora, tuż przed
świętami Bożego Narodzenia, poznajemy cztery siostry: Meg, Jo,
Beth i Amy March. Ich ojciec walczy podczas wojny secesyjnej, a matka
pracuje w pocie czoła, aby jakoś im się żyło. Starsze
dziewczęta również postanowiły dokładać się do domowego
budżetu i zrezygnowały z chodzenia do szkoły, wykonują za to
prace, które niezbyt im odpowiadają. Pani March jest bardzo dobrą
kobietą i mimo, że im samym się nie przelewa, postanawia pomóc
biednej rodzinie, oddając im świąteczne śniadanie, jakie
przygotowała dla swojej rodziny. Gest ten odbija się echem w
okolicy i dochodzi do uszu sąsiada panien March - pana Lawrence'a.
Za namową wnuka - Lauriego, przesyła on do domu Marchów wiele
słodkości, by wiedziały, że docenia ich pomoc udzieloną
biedakom. Tak naprawdę od tego momentu dziewczęta zaprzyjaźniają
się z Laurim i spędzają z nim niemal każdy dzień.
"Małe kobietki" są
powieścią obyczajową, w której pozornie nic wielkiego się nie
dzieje, ale i tak ciężko przerwać czytanie. Nie wiem czemu, ale
byłam przekonana, że jest to książka dla starszych czytelników.
Zaskoczył mnie więc fakt, że jest to powieść młodzieżowa i
powinnam była już dawno temu ją przeczytać. Mimo, że nastoletnie
lata już dawno za mną, to powieść bardzo mi się podobała. Jest
to przede wszystkim opowieść o roku, który wiele zmienił w życiu
dziewcząt, a zwłaszcza w ich charakterach. Siostry przeżywają
szybki kurs dojrzewania i z młodych, niepozbawionych wad, osób na
naszych oczach stają się niemalże dorosłe. Podobało mi się
podejście pani March do swoich córek, bo wychowywała je na
niezależne kobiety, które zawsze poradzą sobie w życiu.
Powieść Louisy May Alcott skradła
moje serce i polecam ją nie tylko młodzieży, ale i starszym już
czytelnikom. Każdy powinien w niej znaleźć coś dla siebie.
Spodziewałam się, że taka książka zapewne została zekranizowana
i nie myliłam się. W najbliższym czasie obejrzę więc film z 1994
roku, gdzie w rolę Jo wcieliła się Winona Ryder, a w rolę
Lauriego Christian Bale, do którego nie ukrywam, że mam słabość.
K.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz