- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Najnowszy post
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Autor: Ingar Johnsrud
Wydawnictwo: Otwarte
Gatunek: powieść, kryminał,
thriller, literatura norweska
ISBN: 978-83-7515-159-6
Staram się ograniczać kupowanie
książek, ale kiedy strona znak.com.pl jak zawsze kusi, czasami im
ulegnę. Podczas ostatniej promocji na liście pozycji objętych
rabatem (aż 78%!) znalazła się książka, na którą już jakiś
czas polowałam - "Straceńcy" Ingara Johnsruda. Ci, którzy
zaglądają na mojego bloga i śledzą mój Instagram dłuższy czas,
wiedzą, że w listopadzie zeszłego roku przeczytałam norweski
kryminał/thriller "Naśladowcy", który zrobił na mnie
duże wrażenie. "Straceńcy" są kontynuacją tamtej
właśnie książki.
Choć jest to druga część serii,
myślę, że naprawdę można przeczytać książkę bez znajomości
pierwszego tomu. Prowadzone śledztwo jest zupełnie inne, chociaż
pojawiają się czasami odniesienia do tego z pierwszej książki. Od
razu jednak autor spieszy nam z pomocą i w niewymuszony sposób
przypomina nam, o co chodziło. Głównymi bohaterami nadal są
Fredrik Beier i Kafa Iqbal, którzy po raz kolejny będą ze sobą
współpracować, a śledztwo, jak zwykle, nie będzie ich
oszczędzać. Gdy w różnych częściach Oslo znalezione zostają
dwa ciała mężczyzn w kwiecie wieku, a w ich pobliżu śledczy
odkrywają zdjęcia tej samej dziewczynki, z napisem Kalypso, sprawa
nabiera rumieńców, a Fredrik przeczuwa, że będzie to poważniejsza
sprawa. Oczywiście się nie myli.
Johnsrud po raz kolejny stworzył
zawiłą i niejednoznaczną historię pełną niedomówień i
tajemnic, która swoje początki ma już w 1992 roku. Zanim jednak
Fredrik i Kafa do tego dojdą, popełnionych zostanie kilka błędów,
a sprawy z przeszłości nagle ponownie zaczną gnębić Beiera.
Podobnie jak w przypadku "Naśladowców", trzeba się mocno
skupiać przy czytaniu książki, zwłaszcza na początku, który
wydaje się tak oderwany od reszty fabuły, a z biegiem czasu tak
wiele wyjaśnia. Johnsrud po mistrzowsku rozwija akcję, wprowadza
też retrospekcje, a to, co myśli i odczuwa Fredrik czasami wydaje
się jedynie snem, choć nie zawsze nim jest. Postaci Kafy i Fredrika
są mocno zarysowane, chociaż w tej części autor skupił się
bardziej na Fredriku, sygnalizując jedynie jakieś sekrety Kafy,
które niemalże na pewno będą rozwinięte w kolejnej części
kryminałów Johnsruda.
"Straceńcy" sprawili, że
się zatraciłam w tej książce i ciężko mi się było od niej
oderwać. Ingar Johnsrud, według mnie, jest naprawdę świetnym
twórcą kryminałów/thrillerów i nie mogę się doczekać
kontynuacji losów Iqbal i Beiera. Jeśli szukacie mocnego kryminału,
który wymaga poświęcenia uwagi, to naprawdę polecam Wam zarówno
"Straceńców", jak i pierwszą część - "Naśladowcy".
K.
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Komentarze
Kiedyś nie przepadałam za kryminałami, ale w końcu muszę sięgnąć po któryś napisany przez Szweda lub Norwega (w końcu lepiej wiedzieć, co się teraz czyta).
OdpowiedzUsuńJa jestem fanką zarówno kryminałów, jak i norweskich twórców :) Johnsruda odkryłam przez przypadek i wydaje mi się, że za mało się o nim mówi w Polsce, a szkoda. Także zachęcam do przeczytania jego książek :)
Usuń