Lars Mytting – Płyń z tonącymi

Autor: Lars Mytting

Wydawnictwo: Smak słowa

Gatunek: powieść obyczajowa, saga rodzinna

ISBN: 978-83-64846-54-0

Ostatnimi czasy depresję jesienną zaczytywałam literaturą kobiecą, ale w końcu do jesieni się przyzwyczaiłam, więc i sięgam po książki większego kalibru, a że od jakiegoś już czasu na półce czekała na mnie ciekawie zapowiadająca się, przepięknie wydana książka Larsa Myttinga, to wybór padł na nią.

Przed zakupem książki zrobiłam mały research i spotkałam się z  wieloma bardzo pozytywnymi opiniami o tej książce, na szczęście się nie zawiodłam. Książka dosyć sporych gabarytów, 470 stron, ale aż się nie chce człowiek od niej odrywać.

„Płyń z tonącymi” łączy w sobie elementy powieści obyczajowej a także i historycznej, sagi rodzinnej, powieści tajemniczej, romantycznej, ale i okraszonej ciekawostkami z dziedziny dendrologii. Mieszanka wybuchowa. Niejeden by na takim przepychu poległ, ale nie Mytting. Mytting czaruje swoim gawędziarskim stylem pisania, sprawia, że się kompletnie zanurzamy w jego opowieści . Opowieści o poszukiwaniu siebie, swoich korzeni, dręczących nas podświadomie tajemnic rodzinnych.

Edvard po śmierci dziadka zostaje zupełnie sam i musi stawić czoła dorosłości, która jednak objawia się nie tyle w obowiązkach dnia codziennego, co w tajemnicach rodzinnych, które nagle na niego spadają. Dowiaduje się zaledwie części prawdy o rodzinie, prawdy która sprawia, że budzi się  w nim paląca potrzeba wypełnienia pustki, którą tak naprawdę zawsze w sobie nosił. Chłopak, który całe życie nie wybywał poza granice swojego małego miasteczka, wyrusza w podróż, która odmieni jego życie i ukształtuje go jako człowieka.

Towarzyszymy Edvardowi w tej podróży i razem z nim dowiadujemy się, jak mało tak naprawdę wiedział o swojej rodzinie, ale i o sobie samym. Młody mężczyzna stopniowo poznaje ukrywaną historię rodzinną, przeżycia wojenne dziadków, dramat jaki rozegrał się wśród jego najbliższych. Poznaje też siebie samego, można powiedzieć, że dopiero teraz tak naprawdę staje się mężczyzną.

Miłośnikom sag rodzinnych, ale też kryminałów i powieści napisanych z rozmachem, polecam z czystym sumieniem.

K.