- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Najnowszy post
- Pobierz link
- X
- Inne aplikacje
Autor: Lars Kepler
Wydawnictwo: Czarne
Gatunek: powieść, thriller, kryminał
ISBN: 978-83-7536-577-1
Po niedawnym przeczytaniu „Płyń z tonącymi” dalej pozostałam w klimacie skandynawskim, tylko z Norwegii przeniosłam się do Szwecji dzięki Larsowi Keplerowi, a właściwie Alexandrowi Ahndorilowi i Alexandrze Ahndoril – parze ukrywającej się pod tym pseudonimem.
„Świadek” jest trzecim tomem z serii o Jonnie Linnie, ja jednak byłam tego zupełnie nieświadoma i potraktowałam tę książkę jako odrębną całość, w trakcie lektury miałam wrażenie, że osoby z otoczenia Linny wiedzą o nim coś więcej niż ja, a sama końcówka tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziła, więc Google posłużył mi pomocą i w ten właśnie sposób dowiedziałam się o całej serii z policjantem Jooną. Poprzednie części pewnie by mi rozjaśniły nieco prywatne życie Linny, ale sama książka i przedstawiona w niej historia jest kompletna, nie potrzeba znać wcześniejszych tomów.
Skandynawskie kryminały, thrillery niezaprzeczalnie mają w sobie coś takiego, co sprawia, że jak się połknie bakcyla, to po prostu trzeba do nich wracać. Ja pierwsze spotkanie z taką literaturą zaliczyłam dopiero nieco ponad rok temu od mistrza Larssona, ale od tego czasu bardzo chętnie sięgam po różne skandynawskie pozycje. Jak wiele innych, tak i ta książka mnie nie zawiodła.
Joona Linna mimo prowadzonego przeciw niemu wewnętrznego śledztwa angażuje się w wyjaśnianie brutalnego podwójnego morderstwa w ośrodku dla trudnych dziewcząt. Linna jest jednym z tych policjantów kryminalnych, który zdaje się, że posiada nadludzki instynkt, jakieś przeczucia, ale i bezbłędne oko do zauważania szczegółów, które inni przeoczają lub uważają za mało ważne. Te czynniki sprawiają też, że nie odpuszcza spraw, kiedy inni uważają je za przegrane lub teoretycznie rozwiązane. Towarzyszymy mu właśnie przy jednej z takich spraw, gdzie wszyscy naokoło uważają, że wiedzą co dokładnie się stało i kto dokładnie dokonał zbrodni, on jednak odczuwa, że coś nie gra w wyjaśnieniu zagadki i nie ustaje w poszukiwaniu odpowiedzi. Naraża się lokalnym dowódcom i swoim przełożonym ściągając na siebie jeszcze większe problemy służbowe, niż już ma. Do pomocy ma na szczęście starych przyjaciół i sekretarkę, która zawsze jakby czeka na jego telefon siedząc przy komputerze i wszelakich bazach danych.
Thriller ten jest bardzo sprawnie napisany, krótkie, dynamiczne rozdziały, które jednak dobrze się ze sobą łączą, nie ma tutaj mowy o chaosie, autorzy dbają o jasny przekaz rzeczy oczywistych, ale i na całe szczęście potrafią zaskoczyć. Przeważnie maksymalnie do połowy książki tego typu wiem, kto jest mordercą, tutaj jednak dopiero pod koniec kryminału nagle uderzyła mnie prawda i ta bardzo dobrze skonstruowana intryga. Cały klimat książki jest jakby hipnotyzujący, nie potrafiłam się od niej oderwać, atmosfera jaką wytwarzają podopieczne domu dla dziewcząt robi ogromne wrażenie na czytelniku.
Moim celem w najbliższym czasie będzie zdobycie innych książek z serii o Linnie, czytałam, że pierwsze dwie części są gorsze od reszty, jakby autorzy się rozkręcali, ale skoro jest tendencja zwyżkowa, to dobry znak.
K.
Komentarze
Prześlij komentarz