Nicholas Sparks – List w butelce

Autor: Nicholas Sparks

Wydawnictwo: Albatros

Gatunek: powieść, romans, literatura kobieca

ISBN: 978-83-7985-616-9

Jestem jedną z osób, którym jak za dużo razy powiesz, żeby coś przeczytała/obejrzała, to na pewno tego nie zrobię, albo zrobię po długim czasie. Nie jest to z mojej strony złośliwość, ale bardziej przekora. Tak było z obejrzeniem Gry o Tron, którą zaczęłam oglądać dopiero gdy skończył się trzeci sezon, lub Breaking Bad, kiedy już w ogóle się zakończył. Takim książkowym poleceniem, którym męczyli mnie znajomi był Nicholas Sparks. Widziałam kilka filmów na podstawie jego powieści, ale byłam oporna na spotkanie czytelnicze. W końcu nadszedł jednak ten dzień, w którym sięgnęłam po jedną z jego książek i wiem, że na tym nasza wspólna przygoda się nie skończy.

W kolejce czeka już „Prawdziwy cud”, a książką przeczytaną jest „List w butelce”. Baaaardzo dawno temu oglądałam film na jej podstawie, z Kevinem Costnerem i Robin Wright, ale na szczęście nie pamiętałam zbyt dużo szczegółów, więc książkę czytałam z zaciekawieniem. Początkowo ciężko mi szło czytanie, ale to zapewne przez inne życiowe czynniki nie mogłam się za bardzo skupić. Zaczęłam czytać tydzień temu, zaliczyłam zaledwie 2 rozdziały, ale wczoraj wieczorem w końcu na spokojnie siadłam i za jednym zamachem skończyłam!

Nicholas Sparks pisze tak przyjemnie, że strony same się przewracają i nie można się oderwać od lektury. Powieść zdecydowanie należy do tych lżejszych, mających sprawić przyjemność, ale też i czasem wzruszyć. Oba cele osiągnięte. Poznajemy bardzo romantyczną i wzruszającą historię miłości Theresy i Garretta. Sparks w jakże urokliwy sposób przekazuje emocje, jakie towarzyszą początkowi związku, pierwszym uniesieniom, namiętnościom. Nie są to jednak jakże idealne postaci jakie często się spotyka w typowych romansidłach, jego bohaterowie są bardzo normalni, bliscy każdemu z nas, muszący stawić czoła codziennym problemom, ale też i cierpieniom. To wszystko sprawia, że ja, czytając tę książkę odczuwałam bardzo silne emocje, razem z bohaterami.

Sama fabuła jest ciekawa w sobie, nie będę spojlerować, ale motyw tytułowego listu w butelce jest przepiękny. Jak bycie w odpowiednim miejscu, o odpowiednim czasie może zmienić życie na zawsze. Przywraca wiarę w jakże romantyczne przeznaczenie.

Książkę polecam jako odskocznię od dnia codziennego, gdy chcecie doznać trochę ciepła, miłości, uśmiechu.

K.